Dzisiaj wybieramy wiertarkę

Najważniejszym elektronarzędziem w zakładzie jest ręczna wiertarka. Przygotowując się do zakupu winnyście odpowiedzieć sobie na zapytanie, do czego będziemy to narzędzie wykorzystywać i jak często. Ważnym kryterium jest dodatkowo cena. Najczęściej utarło się, że wiertarki ręczne dzieli sie na profesjonalne i hobbystyczne, jest to w sam raz podział, ale nie do końca adekwatny. No, bo co to znaczy profesjonalne, czy takie, na których jest zapisane Professional, albo inne angielskie wspaniale dźwięczące słowo?
Ja sugeruję państwu podział na markowe ( Bosch, Makita ), chińskie dobrej jakości i chińskie standardowej jakości. Mało który sprzedawca jest taki rzetelny jak ja, ale nie o to chodzi, bo czy np. chińska wiertarka zrobiona w fabryce Boscha to jest chińska czy może nie?. Chińczycy teraz zadziwiają świat jakością, bo proszę pamiętać, że jakość to technologia i cena, a nie kraj pochodzenia.

Przed zakupem odpowiadamy sobie na pytanie, do czego będziemy wykorzystywać wiertarkę?



Roboty amatorskie to takie gdzie nie mamy precyzyjnie ustalonego celu, przeznaczenia dla wiertarki. Nieraz parę otworów w ścianie, może kilka w metalu i drewnie, a później leży miesiąc i oczekuje na swój czas. Albo jest praca, jakiś mały remoncik i odkładamy ją na pół roku, to jest przeznaczenie amatorskie. Liczba roboczogodzin takiej maszyny jest mała i w związku z tym, jakość i żywotność jest najniższa.

Hobbysta to osoba, który tak jak kobieta ubustwia malować się, on lubi coś przetwarzać w wolnych chwilach, czasami dużo czasami mało, ale systematycznie.

Profesjonalista nader intensywnie zużywa narzędzie, swego rodzaju zarzynacz sprzętu, chce żeby urządzenie było wieczne, żeby nie trzeba było nic przy nim robić ( prace konserwacyjne i serwisowe) a najlepiej jak by samo pracowało 24 godziny na dobę.

Tego rodzaju zwyczajny podział sam pokazuje, jakie aspekty wytrzymałościowe i jakościowe mogą mieć wiertarki. Jak wielce to zależy od użycia. Nie znaczy to jednak, że majsterkowicz czy hobbysta poczyni nietrafnie jak kupi sobie narzędzie z wyższej półki. Wręcz przeciwnie, profesjonalne maszyny są bardziej niezawodne, mają lepsze parametry pracy. Ale z przykrością muszę stwierdzić dodatkowo wysoką cenę i ten fakt nas limituje, ale taka zasada: jak mamy kasę to nie oszczędzać im lepsze urządzenie tym bardziej wygodna praca.

A więc trochę o parametrach wiertarek.
MOC, ale faceci lubią to coś, pierwsze pytanie to ile ma mocy? A jak np. do takiej wiertarki 500 W podłączymy 5 żarówek 100W to już mamy 1000W mocy. Jest to cecha bardzo istotny jednak pamiętajmy, że niedrogi sprzęt często gęsto ma podane parametry z kosmosu i niekoniecznie musimy na takich opisach polegać. Firmy Bosch i Makita nie fabrykują takich rzeczy tam moc odzwierciedla to, co może taka wiertarka.
Moc wiertarki jest kluczowa przy wierceniu otworów o sporych średnicach w drewnie, metalu czy betonie. Wiertarki dla majsterkowiczów zaczynają się od 500W i kończą na 750W. Tymczasem profesjonalne zaczynają od 300W i kończą na 1050W ( Makita HP2050 ). Małe moce to również mała masa wiertarki, jeżeli potrzeba robić otwory o średnicy 2 mm w tysiącach codziennie to waga narzędzia ma spore znaczenie.

Z mocą wiąże się przekładnia biegów. Jeśli wiertarka ma 2 biegi to na pierwszym ma małe obroty, ale znaczną moc, można ją wobec tego stosować do wiercenia dużych otworów, mieszania kleju, itd. Wiertarki dla amatorów najczęściej nie mają przekładni 2 biegowej, bo jest to zbędne, podnosi koszty narzędzia.

Moc wyznacza również maksymalne średnice wiercenia. Przytaczane są oddzielnie dla metalu, drewna i betonu. Nie powinno się się jednak do końca sugerować tym, co jest zapisane. Bo nawet najlepsza wiertarka, jeżeli ma podane maksymalne 13mm wiercenie w metalu i będziemy wiercić tylko 13ką to szybko zakatrupimy taki sprzęt. Norma jest taka: maksymalne średnice zaledwie sporadycznie, zawsze najlepiej zachować margines bezpieczeństwa i wiercić niżej dopuszczalnych.

Udar, to inaczej ruch posuwisto-zwrotny wiertła, używany do wiercenia otworów w betonie, cegle i kamieniu. Surowce mineralne nie da się skrawać, wolno tylko kuć i taką pracę wykonuje wiertło do kamienia, jest ukształtowane jak grot, kuje i usuwa urobek. Pamiętaj amatorze, nie włąnczaj udaru do drewna i metalu!!. Pamiętam jak dawniej sprzedałem dobre wiertło do metalu Baildon 12mm i po pewien czasie gościu przychodzi i pokazuje zupełnie zaokrąglone wiertło i mówi, że to jakaś Chińszczyzna i nawet z udarem w stali nie wierci!!!! Nie da rady udar tylko do materiałów mineralnych. Udar może być mechaniczny i pneumatyczny. Ten pierwszy bazuje na użyciu dwóch zębatek, które przy dociśnięciu wiertła poczynają zazębiać sie i wiertło podskakuje, taki udar jest słabszy i zależy od naszego docisku. Można nim wykonać otwory sporadycznie nie seryjnie, stąd stosowany jest w wiertarkach amatorskich, aczkolwiek profesjonalne wiertarki Makita HP również go mają. Kolejny udar to pneumatyczny ( młotki Bosch GBH, Makita HR ), tutaj w wiertło SDS plus lub MAX uderza kowadełko wprawiane w ruch przez poduszkę powietrzną. To tak w skrócie. Takim udarem robi sie rewelacyjnie, nie jest wskazane zbyt mocne dociskanie, bo możemy zdusić udar. Wiertarki z udarem pneumatycznym wykorzystuje się tylko do wiercenia w materiałach mineralnych, nie nadają się do metalu i drewna (tylko sporadycznie). A i jeszcze młotowiertarki maja możliwość wyłączenia obrotów i pracy tylko na udarze, stosowaną do lekkiego podkuwania SDS Plu lub wyburzania ścian - SDS MAX!

W dalszym ciągu wypada napomknąć o regulacji obrotów i zmianie kierunku obrotów. Jest to w tym momencie standard, spotykany w wszystkich wiertarkach amatorskich i znacznej mierze w profesjonalnych. Regulację obrotów uzyskuje się podając mniejszy prąd, i tutaj UWAGA! nader istotna sprawa: im mniejsze obroty tym mniejsza moc, proszę nie myśleć, że jak damy 400 Obr/min w wiertarce 500W to będziemy mogli sobie wkręcać śruby, nic podobnego. W takim przypadku możemy mieć 100W i znaczne prądy na wirniku, jeśli taka wiertarka będzie długo tak pracować to spalimy wirnik!! Druga sprawa to zmiana obrotów, tutaj są dwa sposoby, elektroniczny - standard i na szczotko trzymaczach - profesjonalne. Jeżeli zmienimy na szotko trzymaczach to zazwyczaj mamy 100% mocy, przeciwnie zaś elektronicznie znacznie mniej na lewych obrotach.

Dalej uchwyt wiertarski:
Kluczykowy, nie ulega wątpliwości najmniej zawodny i uniwersalny do stali i betonu. Samozaciskowy, przeważnie do stali i drewna, a w profesjonalnych modelach także do betonu, tylko należy pamiętać, że jak wiercimy w stropie i urobek leci nam na głowę to podobnie część wpada do uchwytu i niekiedy oznacza jego koniec. Można w takim przypadku zastosować gumowe kielichy do wiercenia w sufitach.
Nie będę się rozpisywał o blokadzie obrotów i ustawianiu maksymalnych obrotów, bo to teraz norma.
Markowe wiertarki Bosch i Makita mają coraz częściej zabezpieczenia elektroniczne i mechaniczne przed przeciążeniem, co prawda płaci się za to więcej, ale niekiedy warto. Polega ono na pomiarze prądu lub temp. wirnika i jeżeli parametry są przekroczone to następuje odłączenie zasilania.
Nader ważką sprawą niezwiązaną wprost z elektronarzędziem jest gwarancja. Dla amatora i profesjonalisty to istotna sprawa, warto popytać. My mamy elektronarzędzia firm, które nie boją sie odpowiedzialności i dbają o dobrą, jakość serwisu, ma na myśli Boscha i Makitę, choć DWT nie jest gorsze.
To na razie tyle, jak znajdę czas napiszę trochę o osprzęcie, do wiertarki bez niego są bezużyteczne.

Odsłony: 2624